0
lukste9 3 marca 2015 18:44
Image

Image

Image

W koncu zaczyna sie rozpogadzac.Piekna panorama Sydney:)


Image

Image

Image

W koncu nasza kolej wejscia na spodkanie z koala.Wchodzi sie w towarzystwie opiekuna.Nie mozna brac koali na rece ale mozna stac naprawde blisko.Dodatkowo dostajesz wywolane zdjecie na pamiatke.Reszte zdjec robisz wlasnym aparatem.



Image

Image

Image

Image

Image

Jedzienie jest drogie.Za male frytki zaplacilem 5 AUD.Lepiej brac cos ze soba:/

Emu i kangury:


Image

Image

Image

Robi sie naprawde goroca.Nawet zwierzeta chowaja sie w cien.Przez ten upal nie zobaczylem diabla tasmanskiego i orangutanow:/:/

Image

Image

Image

Image

I na koniec dnia odwiedzilismy warana z komodo:)

Image

I tak kolejny dzien dobiegl konca....


C.D.N...

Dodaj Komentarz

Komentarze (1)

sqbaluki 9 marca 2015 11:24 Odpowiedz
czekam na część z Sydney ;)